wtorek, 14 sierpnia 2007

Debiut w radiu

Hehe ale jazda, wysyłam sobie kolejnego smsa z pozdrowieniami do radia WAWA, a tu za godzinę... telefon. "Ula Charciarek radio WaWa. Czy z tego numeru" itd. [zaskok]. Tak więc pogadałem sobie z Ulą całą minutę, potem pozdrowiłem kilka osób. I za 15 minut usłyszałem się na antenie WaWki.

Domyślałem się, że radio tak działa, ale teraz mam pewność, że nagrywają z niewielkim wyprzedzeniem czasowym. Praca w radiu jest bardzo dynamiczna.

Brak komentarzy: